CZYTAMY

CZYTAMY

Szukaj na tym blogu

niedziela, 20 stycznia 2013

Zabawy zimowe na świeżym powietrzu

Przypomnijcie sobie, jak cudowne mogą być chwile spędzone na świeżym powietrzu podczas zimowych dni. Dookoła śnieg i mróz, a wspaniała zabawa sprawia, że temperatura rośnie. Jazda na sankach i lepienie bałwana to tylko nieliczne z atrakcji zimy. Wielu dorosłych jednak często zapomina o tych miłych chwilach spędzonych przed laty i zimą narzeka, że pada śnieg, że trzeba odśnieżać, że na drogach robią się korki i nie ma gdzie zaparkować. Może warto czasami zapomnieć o szarej rzeczywistości i razem ze swoimi maluchami wyruszyć w plener w poszukiwanie nowych przygód. Pamiętajcie tylko, aby przygotować sobie ciepłe czapki, rękawiczki, buty, kurtki, a także nieprzemakalne rękawice i spodnie. Jeśli jest ostry mróz, warto posmarować dziecięce buzie warstwą tłustego kremu. No to na co czekacie? Ruszajcie do wspólnej zabawy, ponieważ jest to doskonała okazja do zacieśnienia więzi rodzinnych i wzmocnienia Waszych relacji. Mile spędzone chwile, uśmiechy, wspólna zabawa wpłyną pozytywnie na atmosferę panującą w domu, pozwolą zapomnieć o stresie związanym ze szkołą czy pracą, a także dadzą siłę na kolejne dni. Dziś podpowiadam, jak miło i pożytecznie spędzić czas na powietrzu zimową porą.

Rzucanie do celu
Poszukajcie sobie jakiegoś celu (może to być drzewo, koło narysowane na śniegu, czy miska przyniesiona z domu). Ze śniegu zróbcie kilka kul (jeśli mamy do czynienia z młodszymi dziećmi, kule może ulepić osoba dorosła). Zadanie polega na rzucaniu kulami do celu (odległość rzucającego od celu dostosujcie do wieku i możliwości dziecka). Wygrywa osoba, która najczęściej trafiała w wyznaczony punkt.
Dzięki tej zabawie dzieci nie tylko poprawią swoją zręczność, ale również wzmocnią mięśnie ramion czy nóg.

Tworzenie budowli
Może to być igloo, albo - jeśli mamy mniej czasu - mur obronny (konieczna będzie tu pomoc starszych). Jeśli mróz będzie się utrzymywał, taki domek może przetrwać jeszcze kilka dni i być wspaniałym miejscem do różnych zabaw, np. w rodzinę Eskimosów. A za murkiem można skryć się przed kulami śnieżnymi.
Wspaniała zabawa konstrukcyjna, która wpływa na rozwijanie wyobraźni maluchów.

Śniegowe rzeźby
Najbardziej popularną rzeźbą śnieżną jest oczywiście Bałwan, ale jeśli już ulepiliście tego zimowego koleżkę, a Wasze dzieci nie mają dość, poszukajcie foremek i łopatek, którymi latem wspólnie bawiliście się w piasku i użyjcie ich do robienia kształtów na śniegu. Śniegowy ślimaczek czy piesek mogą wyglądać bardzo ciekawie.

Kalambury
Do tej zabawy potrzebny będzie tylko patyk i bogata wyobraźnia. Na śniegu owym patykiem rysujemy np. jakąś znaną dziecku bajkę lub postać. Nie zdradzamy przy tym co narysowaliśmy, ponieważ zadanie dziecka będzie polegało właśnie na odgadnięciu co to takiego. Później możecie zamienić się rolami i poprosić, aby to maluch coś dla Was wyczarował.
Zabawa pozytywnie wpływa na wyobraźnię oraz – w przypadku rysowania – na motorykę małą.

Orzełek
Zabawa ta znana jest również pod nazwą aniołek. Kładziemy się na puszystym śniegu plecami do dołu i machamy rękoma wzdłuż tułowia – góra-dół, góra-dół... Następnie podnosimy się i podziwiamy obrazek jaki nam powstał. Możemy zrobić zdjęcie, aby później po powrocie do domu mieć fajną pamiątkę.
Dzięki tej zabawie dziecko ćwiczy koordynację rąk, a także wzmacnia partie mięśniowe znajdujące się na rękach.

Trop
Zima sprzyja ciekawym spacerom. Dobrze jeśli mieszkamy w pobliżu lasu lub parku. Znajdujemy na śniegu ślady (mogą to być odciski zwierzęcych łap lub butów człowieka) i podążamy za nimi. Dzięki temu możemy dowiedzieć się dokąd dany osobnik zmierzał lub odkryć jego tożsamość. Jeśli użyjemy do tej zabawy lupy może okazać się ona jeszcze ciekawsza.
Dzieci uwielbiają zabawy tropicielskie, ponieważ rozbudzają ich ciekawość oraz wyobraźnię, a także poszerzają wiedzę o świecie.

Sanki, kulig
Zabawy z sankami z dziecięcych lat na pewno z uśmiechem na buzi wspomina każdy rodzic. Możecie sobie urządzić zawody na najszybszy lub najdłuższy zjazd. Wystarczy tylko poszukać jakiejś górki, jeśli macie młodsze dzieci górka może być nieco mniejsza, natomiast rodzinom ze starszymi dziećmi proponuję poszukać takiej wysokiej - wtedy zabawa będzie jeszcze ciekawsza. Na takiej dużej górce wypróbować możecie np. jazdę slalomem między wbitymi w śnieg patykami.
A może w weekend zrobicie sobie wypad na wieś i urządzicie kulig. Dobrze byłoby zabrać ze sobą znajomych lub sąsiadów - w towarzystwie zawsze milej. Dawniej sanki przywiązywało się do sań ciągniętych przez konia, w dzisiejszych czasach często wykorzystuje się do tego traktor lub samochód. Pamiętajcie tylko, aby wybrać jakieś bezpieczne miejsce z dala od ruchliwych ulic, może jakaś mała uliczka w lesie. Po skończonej zabawie możecie urządzić sobie ognisko z kiełbaskami, przy którym się posilicie i ogrzejecie.

Opracowała:
Anna Waszkiewicz
pedagog, wychowawca przedszkolny,
mama 4-latka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobał Ci się nasz tekst? Nie zgadzasz się z nim? Napisz nam o tym!