Podczas kursu w szkole rodzenia dowiedziałam się, że mój maluszek -
tak jak i każdy inny - w pierwszych miesiącach życia nie będzie widział
jeszcze zbyt dokładnie. Kształty i barwy będą mu się rozmazywały. To
dlatego najlepszą zabawką dla niego nie będzie kręcąca się nad łóżkiem
karuzela z kolorowymi misiami, ale kartka papieru pomalowana w
czarno-białe pasy. Oczywiście mogłam narysować je sama. Zaufałam jednak
specjalistom i sięgnęłam po "Książeczki kontrastowe" wydane przez Wilgę.
Nadzór
merytoryczny nad całą serią sprawuje Zofia Małachowska - aktywnie
współpracująca z dziećmi psycholożka, która jednocześnie wykłada na UW
MSC. Pod
jej kontrolą powstały cztery niewielkie czarno-białe książeczki: "Moje
pierwsze obrazki", "Zwierzęta tu i tam", "Jakie to ciekawe!" oraz
"Zwierzęta wokół nas". Dziś, dzięki nim, mój syn z przyjemnością poznaje
otaczający go świat. Wyraźne kształty i kontrastowe zestawienia barw
sprawiają, że coraz dłużej skupia wzrok na poszczególnych obrazkach, a
ja dbam o to, by były one różnorodne, by co jakiś czas się zmieniały. W
ten sposób staram się mu pomagać w rozwoju jego słabego jeszcze wzroku.
Po cichu mam też nadzieję, że takie książeczki będą pierwszym krokiem do
rozbudzenia w moim brzdącu zamiłowania do literatury. Oceniam je bardzo
pozytywnie i polecam je każdej młodej mamie.
Recenzowała:
Kasia - mama 3 m-cznego Julka
Wydawnictwo: Wilga
Wiek: 3 m-ce +
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się nasz tekst? Nie zgadzasz się z nim? Napisz nam o tym!