CZYTAMY

CZYTAMY

Szukaj na tym blogu

niedziela, 30 marca 2014

Czy w Polsce Edukacja Domowa jest legalna?

Wielu rodziców małych dzieci, myśląc o wypuszczeniu swoich 5-letnich pociech do szkoły, odczuwa że to jeszcze jest za wcześnie, że dla ich dziecka dużo lepszym rozwiązaniem byłoby pozostanie w domu. Co więcej są w Polsce (i nie tylko w Polsce) rodzice, którzy naukę w domu nawet starszych dzieci uważają za dużo lepsze rozwiązanie niż posyłanie ich do szkoły. Nie będę uzasadniać takiego stanowiska w tym artykule. Chciałabym tylko odpowiedzieć na pytanie, czy to w ogóle jest legalne?

Na szczęście dla tych rodziców i dla ich dzieci odpowiedź brzmi - TAK. I to już od ponad 20 lat. Sytuacja prawna rodzin edukujących domowo zmieniała się przez ten czas, od początkowego „małego okienka” w postaci jednego punktu w ustawie, które można było interpretować jako zgodę ustawodawcy na edukowanie dzieci przez rodziców w domu, do sytuacji obecnej, która dużo precyzyjniej reguluje te kwestie.
  
Nowa Ustawa o Systemie Oświaty, w części dotyczącej Edukacji Domowej otrzymała brzmienie:

„8. Na wniosek rodziców dyrektor odpowiednio publicznego lub niepublicznego przedszkola, szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej, o której dziecko zostało przyjęte, może zezwolić, w drodze decyzji, na spełnianie przez dziecko odpowiednio obowiązku, o którym mowa w art. 14 ust. 3, poza przedszkolem, oddziałem przedszkolnym lub inną formą wychowania przedszkolnego i obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki poza szkołą.”,

dodaje się ust. 10–14 w brzmieniu:
  
„10. Zezwolenie, o którym mowa w ust. 8, może być wydane, jeżeli:
1) wniosek o wydanie zezwolenia został złożony do dnia 31 maja;
2) do wniosku dołączono:
a) opinię poradni psychologiczno – pedagogicznej,
b) oświadczenie rodziców o zapewnieniu dziecku warunków umożliwiających realizację podstawy programowej obowiązującej a danym etapie kształcenia,
c) zobowiązanie rodziców do przystępowania w każdym roku szkolnym przez dziecko spełniające obowiązek szkolny lub obowiązek nauki do rocznych egzaminów klasyfikacyjnych, których mowa w ust. 11.
11. Dziecko spełniające obowiązek szkolny lub obowiązek nauki poza szkołą otrzymuje świadectwo ukończenia poszczególnych klas danej szkoły po zdaniu egzaminów klasyfikacyjnych z zakresu części podstawy programowej obowiązującej na danym etapie kształcenia, uzgodnionej a dany rok szkolny z dyrektorem szkoły, przeprowadzonych zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 22 ust. 2 pkt 4 przez szkołę, której dyrektor zezwolił na spełnianie obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki poza szkołą. Dziecku takiemu nie ustala się oceny zachowania.
12. Roczna i końcowa klasyfikacja ucznia spełniającego obowiązek szkolny lub obowiązek nauki poza szkołą odbywa się zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 22 ust. 2 pkt 4.
13. Dziecko spełniające obowiązek szkolny lub obowiązek nauki poza szkołą ma prawo uczestniczyć w szkole w nadobowiązkowych zajęciach pozalekcyjnych, o których mowa w art. 64 ust. 1 pkt 4.
14. Cofnięcie zezwolenia, o którym mowa w ust. 8, następuje:
1) na wniosek rodziców;
2) jeżeli dziecko z przyczyn nieusprawiedliwionych nie przystąpiło do egzaminu klasyfikacyjnego, o którym mowa w ust. 10 pkt 2 lit. , albo nie zdało rocznych egzaminów klasyfikacyjnych, o których mowa w ust. 10 pkt 2 lit. c;
3) w razie wydania zezwolenia z naruszeniem prawa.”;
  
Tyle mówi ustawa. A teraz spróbujmy przetłumaczyć jej treść „na nasze”. Po pierwsze ustawodawca nie używa terminu „edukacja domowa” stosowanego powszechnie wśród rodziców uczących dzieci w domu, zastępując go terminem „spełnianie obowiązku szkolnego poza szkołą”.
  
Druga ważna rzecz w tej ustawie jest taka, że rodzice, którzy chcą uczyć w domu mogą wybrać sobie dowolną szkołę, w dowolnym miejscu w Polsce, która wyrazi zgodę na edukację domową ich dzieci. To nie musi być szkoła rejonowa, nie musi być to szkoła publiczna – ważne, żeby miała uprawnienia szkoły publicznej.
   
Następną ważną kwestią jest czas. Aby oficjalnie zacząć edukację domową od września należy wszystkie formalności załatwić do końca maja. Jest to termin nieprzekraczalny. Z tych formalności najbardziej czasochołonną sprawą jest zdobycie opinii z poradni PP. W niektórych miastach na wizytę w poradni publicznej czeka się kilka miesięcy. Oczywiście nie musi być to poradnia publiczna, ale wtedy trzeba liczyć się z kosztami. Generalnie wymaganie opinii z poradni PP oznacza, że decyzję wstępną o ED należy podjąć w pierwszych miesiącach roku (styczeń – luty). Rodzicom wahającym się poradziłabym, aby mimo ich niepewności załatwiali formalności, ponieważ z edukacji domowej można wycofać się w każdej chwili.
  
Oczywiście w między czasie należy znaleźć przyjazną dla ED szkołę. I podkreślę jeszcze raz: do końca maja należy dostarczyć do szkoły wszystkie dokumenty: opinię z poradni PP i napisany przez siebie wniosek o Edukację domową oraz dwa zobowiązania: 1) o tym, że dziecko przystąpi do egzaminów klasyfikacyjnych 2) o tym, że rodzice zapewnią dziecku warunki do realizacji podstawy programowej.
   
Healthy
- mama dwóch córek,
od lat zajmująca się Edukacją Domową,
autorka Wyspy Skarbów - bloga poświęconego ED

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobał Ci się nasz tekst? Nie zgadzasz się z nim? Napisz nam o tym!