CZYTAMY

CZYTAMY

Szukaj na tym blogu

wtorek, 21 października 2014

Potworna biblioteczka

Halloween już za pasem. Co prawda ma ono swe korzenie w zwyczajach celtyckich (wchłoniętych następnie przez Anglosasów), ale w naszym kraju – jako element amerykańskiej pop-kultury - zdążyło się już całkiem dobrze przyjąć. Także w naszym domu. Dzieciaki z niecierpliwością czekają na coroczne wydrążanie „Pana Dyni” oraz związane z nim domowe rytuały. To wielkie napięcie (zbliżone do urodzinowego czy Bożonarodzeniowego) ma swój finał 31 października, kiedy to chłopcy wraz z przyjaciółmi spotykają się, by razem przygotować przebrania, pomalować buzie, zebrać od rodziców słodycze (zgodnie z zasadą „Cukierek albo psikus”), stworzyć coś prawdziwie upiornego, no i poczytać o duchach, oczywiście. Tak, szczególnie to ostatnie. Jeśli i Wy chcielibyście podążyć naszym śladem, poniżej podpowiadam po jakie książki warto sięgnąć.


Mały duszek” Małgorzaty Strzałkowskiej to wyśmienita pozycja dla najmłodszych czytelników. Do nas trafiła przed 4 laty i do dziś mieszka w naszej biblioteczce. W jej wnętrzu znajdujemy zabawny, wierszowany tekst o psotnym duszku, który marzy, by stać się dużym i groźnym duchem. Sztywne kartonowe stronice, ciepłe i pełne humoru grafiki Beaty Zdęby, krótki i łatwo zapadający w pamięć tekst. Przyjemna lektura na co dzień, ale i od takiego strrrasznego święta.
Wyd. Bajka, wiek: 18 m-cy +
 
.
Książkę „O duchu, który się bał” napisała Sanna Töringe, która – jak przystało na reprezentantkę szwedzkiej literatury – nie bała się podjąć trudnego, jak na ten wiek czytelnika, tematu. W dodatku uczyniła to w mocno niestandardowy sposób, przeganiając strach... strachem! Książka opowiada historię domu zamieszkanego przez nocne zjawy. Każda z nich żyje własnym życiem, każda ma też własne lęki. Duch traci głowę słysząc wampiry, a te z kolei uciekają na widok telepiącego się kościotrupa, któremu opada szczęka na samą myśl o możliwości spotkania potwora - tak, tego potwora, który wytrzeszczył właśnie oczy usłyszawszy... małą myszkę. Z pozoru straszna - ilustracjami i tekstem budująca napięcie i grozę książka - w rzeczywistości okazuje się niezwykle zabawna. Pokazuje dzieciom, że każdy ma prawo do własnych słabości, że w świetle dziennym mijają wszelkie lęki, no, i co najważniejsze, że... nie taki duch straszny, jak go malują!
Wyd. Zakamarki, wiek: 3+

 
Mały Duszek Wierciuszek” Christine Nöstlinger to niezwykle ciepła książka o miłości i przyjaźni, o strachu i odwadze, o rywalizacji i solidarności między rodzeństwem, ale przede wszystkim o... duchach. Ten tytułowy to wzbudzająca sympatię czytelników postać, która niewiele ma wspólnego z prawdziwymi upiorami. To osesek, który – gdyby tylko jego dieta to przewidywała – najchętniej ssałby matczyne mleko. Tyle, że dieta inna, a i matki brak. Przywołany do życia magicznym zaklęciem, zmuszony jest radzić sobie niemalże sam. Jego twórca i opiekun, choć bardzo chciałby pomóc, musi spędzać długie godziny w szkolnej ławie. Cóż w tej sytuacji można zrobić? Ha, o tym koniecznie trzeba przeczytać! Zapewniam, że warto!
Książka zawiera instrukcję samodzielnego przygotowania Duszka Wierciuszka. Szczególnie kuszące jest zaklęcie ożywiające. Ciekawe, czy w rzeczywistym świecie też zadziała?
Wyd. EneDueRabe, wiek: 5+
 

Małego duszka”, którego ojcem jest Otfried Preussler, polecam szczególnie tym, którzy lubią trzymające w napięciu, ciekawe książki przygodowe - takie z dynamicznie rozwijającą się akcją, czasem odrobinę straszne, częściej jednak wzbudzające uśmiech na ustach. Zdecydowanie utrzymane w pogodnym stylu. Takie, od których trudno się oderwać, bo chciałoby się od razu wiedzieć, co będzie dalej. Sumiennie jednak ostrzegam, że to lektura dla starszych już dzieci. Nie, nie chodzi wcale o jakieś potworne obrazy. Nic z tych rzeczy. Tu nawet „czarny charakter” jest zdecydowanie sympatyczną postacią. Chodzi raczej o ilość tekstu – 120 stron. Nie martwcie się jednak, gdy autorem jest Otfried Preussler – znany i ceniony niemiecki pisarz - taki tekst czyta się jednym tchem.
Wyd. Bona, wiek: 6+
 

Małym miłośnikom kryminałów do gustu przypaść powinny "Tajemnice pani Holly" Nadine Walter. To historyjka, której bohaterowie zamieniają się w małych detektywów, pragnących odkryć tajemnicę upiornego domu, do którego wprowadza się właśnie nowa sąsiadka. Któż odważyłby się zamieszkać w takim miejscu? Chyba tylko czarownica. Obserwacje własne, rodzicielskie komentarze, ba, nawet książki zdają się to potwierdzać! Cóż począć, gdy czarownica chce przekroczyć próg ich własnego domu, a mama gotowa jest ją przyjąć z otwartymi ramionami? To budująca coraz większe napięcie, lecz tak naprawdę bardzo lekka i zabawna opowieść o tym, jak wielką siłą jest dziecięca wyobraźnia. Zdecydowanie odpowiednia pozycja na Halloweenowy wieczór spędzany w gronie przyjaciół.
Wyd. Bis, wiek: 6+

 
Recenzje:
czytajki.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobał Ci się nasz tekst? Nie zgadzasz się z nim? Napisz nam o tym!