Jesienne spacery to doskonała okazja do zaczerpnięcia świeżego
powietrza, dotlenienia nie tylko dziecięcego, ale i naszego -
dorosłego - organizmu. Dzięki niezwykłym okolicznościom przyrody,
takie niepozorne wędrówki mogą okazać się bardzo ciekawe.
Znajdowanie jesiennych skarbów, obserwacja przyrody, opowieści o
szykujących się do zimy zwierzętach - to takie pierwsze
przyrodnicze lekcje, które możemy odbywać już z 2-latkami.
Zwierzęce smakołyki
Jesienią zwierzęta gromadzą jedzenie na zimę. Zebrane zasoby
będą im musiały wystarczyć, gdy ziemię pokryje biały puch i
trudno będzie pod nim coś wywęszyć, czy znaleźć. Ulubionym
przysmakiem wiewiórek są orzechy, dziki lubią żołędzie i
orzechy buczynowe, sarny podjadają także grzyby i kasztany.
Opowiedz o tym dziecku w czasie waszego jesiennego spaceru. Ze
starszym maluchem możesz pobawić się w jesienne zagadki,
systematyzując zdobytą wiedzę.
Przykładowe pytania:
=> Dzików gromada spośród liści je wyjada? ŻOŁĘDZIE
=> Na orzechy zachłanna, ruda zwinna panna? WIEWIÓRKA
=> Kolorowy z drzewa zwiewa? LIŚĆ
=> Pod liśćmi się ukryły, kapeluszem zasłoniły? GRZYBY
=> Ma igły lecz nie szyje, a pod liśćmi sobie żyje? JEŻ
=> Koło dębu ryje, żaden żołądź się przed nim nie skryje? DZIK
=> Z kropkami kapelusz swój prezentuje, nie jedz go - bo truje! MUCHOMOR
Dary jesieni
W czasie wyprawy zbierzcie jak najwięcej leśnych skarbów:
kasztanów, żołędzi, orzechów, szyszek, liści, igieł, patyków.
Razem zastanówcie się, skąd one pochodzą. Kasztany to owoce
kasztanowca. Na trawie obok nich znajdziecie typowe dla tego drzewa
dłoniastodzielne liście. Żołędzie rosną na dębie obok
podłużnych liści z kilkoma zaokrąglonymi wypustkami po brzegach.
Szyszki to owoce drzew iglastych, które mogą przybierać różne
kształty - od podłużnych i miękkich, po zaokrąglone i bardziej
stwardniałe. W domu możecie podobierać je w pary. Możesz też
wrzucić je do pudełka, przewiązać dziecku oczy i poprosić, by
wyłowiło jeden z waszych skarbów. Następnie bez podglądania,
wyłącznie używając zmysłu dotyku, maluch próbuje odgadnąć, co
trzyma w dłoni. Kolczaste szyszki, gładkie kasztany, szorstkie
żołędzie - to doskonała okazja do poznania różnych faktur.
Pozwólcie się dzieciom nimi pobawić. Wsypcie w miskę dużą ilość
kasztanów, zanurzajcie w nich dłonie - to bardzo przyjemne uczucie,
W środek wrzućcie jednego orzecha i spróbujcie go wyłowić bez
podglądania. Postawcie też na dziecięcą kreatywność. Dzieci
potrafią wykorzystać leśne skarby na różne sposoby. Mój syn
wykorzystał do zabawy znajdującą się w domu równoważnię,
wypełniając żołędziami znajdujący się na niej misiowy motyw.
Przyniesione do domu jesienne skarby, możemy wykorzystać także
do różnych prac plastycznych. Z liści i gałązek ułożyć możemy
piękny, kolorowy jesienny bukiet. Przewiązany wstążeczką i
wstawiony do wazonu nada wnętrzom jesiennego klimatu. Z kasztanów,
żołędzi, szyszek oraz plasteliny i zapałek wykonać możemy różne
stworki i ludziki. Najmłodszym, najmniej wprawnym dłoniom polecam
plastelinowe żołędzie oraz jeżykiz łupinek kasztanów (by dziecko się nie
ukuło, kolce można delikatnie przyciąć nożyczkami). Możemy
też wykonać jesienne dzieła na papierze np. jeżyka.
Kolejne pomysły pojawiać się będą sukcesywnie na naszych
stronach. Zaglądajcie, podglądajcie... możecie też podsyłać
własne dzieła na adres: czytajki@blogspot.com.
Do trzech odlicz...
Żołędzie, kasztany, szyszki to doskonałe liczmany. Możemy je
wykorzystać tłumacząc dzieciom podstawy matematyki.
Dodawanie, odejmowanie, tworzenie par, zbiorów, porównywanie, który
jest większy, a który mniejszy, ile musimy dodać, żeby każdy był
równy. Leśne owoce układać możemy także w kształty - ucząc
dziecko jak wygląda trójkąt, koło, prostokąt, czy bardziej już
skomplikowane figury, jak np. romb.
Przyjemne z pożytecznym
Nauczycielom, którzy chcieliby zmotywować dzieci do spędzania
czasu na świeżym powietrzu w czasie wolnym od szkoły czy
przedszkola, proponuję urządzenie zbiórki pożywienia dla leśnych
zwierząt. Podjedźcie do pobliskiej leśniczówki, poszukajcie w
waszej okolicy jakiegoś koła łowieckiego (tak, tak, koła
łowieckie zajmują się nie tylko odstrzałem zwierzyny, ale także
dbaniem o nią, szczególnie zimą), które odbierze Wasze zbiory i
zrobi z nich użytek zimową porą.
Pomysły zebrała:
autorka bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się nasz tekst? Nie zgadzasz się z nim? Napisz nam o tym!