CZYTAMY

CZYTAMY

Szukaj na tym blogu

niedziela, 28 września 2014

Lornetka dla małego obserwatora

 

Jesienne spacery po parku czy lesie pomagają w odkrywaniu zmian, jakie zachodzą w przyrodzie. Mali, ciekawi świata obserwatorzy muszą wszędzie zajrzeć, wszystkiemu się przyjrzeć. To właśnie z myślą o nich tworzymy dziś lornetkę, którą wykorzystać można do wspólnych zabaw w plenerze.

wtorek, 23 września 2014

Jesień - edukacyjna i twórcza

Jesienne spacery to doskonała okazja do zaczerpnięcia świeżego powietrza, dotlenienia nie tylko dziecięcego, ale i naszego - dorosłego - organizmu. Dzięki niezwykłym okolicznościom przyrody, takie niepozorne wędrówki mogą okazać się bardzo ciekawe. Znajdowanie jesiennych skarbów, obserwacja przyrody, opowieści o szykujących się do zimy zwierzętach - to takie pierwsze przyrodnicze lekcje, które możemy odbywać już z 2-latkami.

Zwierzęce smakołyki

Jesienią zwierzęta gromadzą jedzenie na zimę. Zebrane zasoby będą im musiały wystarczyć, gdy ziemię pokryje biały puch i trudno będzie pod nim coś wywęszyć, czy znaleźć. Ulubionym przysmakiem wiewiórek są orzechy, dziki lubią żołędzie i orzechy buczynowe, sarny podjadają także grzyby i kasztany. Opowiedz o tym dziecku w czasie waszego jesiennego spaceru. Ze starszym maluchem możesz pobawić się w jesienne zagadki, systematyzując zdobytą wiedzę.

piątek, 19 września 2014

Jesienny sad


Za oknem - złota polska jesień. W promykach słońca lśnią pokryte rosą różnobarwne liście. Niech staną się one dla nas inspiracją. Razem z dziećmi stwórzmy własny las, park lub sad. To proste!

Potrzebne będą:
rolki po papierze toaletowym, karton lub zielony brystol, materiały do ozdoby - flamastry, taśmy ozdobne, wycinanki, dziurkacze ozdobne w kształcie liści, materiały, plastelina, brokat, itp.

czwartek, 18 września 2014

O zaletach jazdy konnej, czyli koń dobry na wszystko

Koń jest jednym z najlepszych przyjaciół człowieka ze świata zwierzęcego. Od starożytności towarzyszy nam, pełniąc role bojowe, pomagając uprawiać pola, służąc wiele wieków jako siła pociągowa w komunikacji między miastami i państwami. Kiedyś sądzono, iż wraz z rozwojem cywilizacji mechanicznej koń wymrze. Jednak obecnie choć nie używamy tych zwierząt do walki ani ciężkiej pracy na polu, chętnie wykorzystujemy je do sportów jeździeckich, jazdy rekreacyjnej oraz oczywiście hipoterapii, która ma szczególnie znaczenie dla niepełnosprawnych dzieci.
   
Końska dawka zdrowia

Jazda konna ma tyle zalet, że naprawdę trudno je wszystkie wymienić. Przede wszystkim wpływa korzystnie na układ kostno-mięśniowy człowieka. Jest zalecana do wyrobienia nawyku trzymania prawidłowej postawy, na koniu nie można się garbić! Podczas jazdy na grzebiecie konia pracują nie tylko mięśnie łydek i ud, ale także górne partie ciała. Łagodne i kołyszące ruchy zwierzęcia wymuszają rozluźnienie mięśni i ich wzmocnienie co pomaga przy zachowaniu prostej postawy także po zejściu z konia. Spacer na koniu dostarcza wielu przyjemnych wrażeń, bardzo korzystnie wypływając na psychikę dziecka i dorosłego. Dodatkowym atutem tej aktywności jest przebywanie na świeżym powietrzu, z daleka od spalin i zgiełku miasta, bowiem kluby jeździeckie przeważnie znajdują się na obrzeżach miast.

sobota, 13 września 2014

Zadbaj o odporność jesienią

Najbliższe miesiące niejednej rodzinie dadzą się mocno we znaki, jeśli chodzi o liczbę zachorowań, zwłaszcza najmłodszych domowników. U dzieci do 7 r. życia normalna liczba przeziębień w ciągu roku oscyluje około 6-8, co negatywnie wpływa na stan rodzinnych finansów i możliwości urlopowe rodziców. Czy istnieją sposoby na ograniczenie chorób jesienią i zimą? Spróbujemy Wam doradzić w tym temacie.

czwartek, 11 września 2014

Kasztanowa sowa


Uwielbiam jesień!!! Dary jesieni - żołędzie, kasztany, orzechy, jarzębina, patyki, kolorowe liście - to wdzięczne przedmioty, które plastycznie dają się wykorzystać na wiele różnych sposobów. My - tym razem - wykorzystaliśmy je do stworzenia małych sówek, które stały się sezonową ozdobą naszych dziecięcych pokoi.

sobota, 6 września 2014

Kiedy z dzieckiem do logopedy?



Wielu rodziców zastanawia się, kiedy jest odpowiedni moment na wizytę u logopedy. Chcąc udać się z małym dzieckiem na diagnozę logopedyczną, często słyszą od najbliższych, innych rodziców, a nawet lekarza pediatry, że dziecko z problemów związanych z mową „wyrośnie”…

Tymczasem wczesna interwencja logopedyczna, w przypadku wielu zaburzeń jest podstawą skutecznego działania i znacząco zwiększa szanse dziecka na prawidłowy rozwój!

czwartek, 4 września 2014

Bezpieczne dziecko - z niemowlęciem wędrujemy po górach


Przestrzeń, krystalicznie czyste powietrze, widoki zapierające dech w piersiach – kto był choć raz w górach, wie o czym piszę… Jeśli macie w sobie pasję wędrowca i przed urodzeniem dziecka dużo czasu spędzaliście w górach, wcale nie musicie teraz rezygnować z tej przyjemności.

poniedziałek, 1 września 2014

Przedszkoludki. Sto radości i dwa smutki. - Agnieszka Frączek

W naszym domu zamieszkały niedawno Przedszkoludki. Nie są krasne, choć jak te - zdecydowanie należą do grona małych istot. Trochę przypominają mojego przedszkolaka, z którym dzielą swe radości i smutki. Zdecydowanie więcej tych pierwszych, choć zdarzają się i drugie. Co je martwi, a co cieszy? - o tym przeczytać możecie w nowej książce Agnieszki Frączek "Przedszkoludki. Sto radości i dwa smutki"
 
To zbiór, który łączy w sobie teksty pisane wierszem z prozą. Autorka w ten sposób prowadzi nas przez dziecięcy, przedszkolny świat. Raz o nim opowiadając, raz rymując. Każdorazowo nie opuszcza jej poczucie humoru. Niezależnie czy pisze właśnie o radościach, czy też smutkach. Co więcej, jej twórczość ma zdolność do zamieniania tych drugich w pierwsze. Ot, choćby w wierszu o przedszkolnym znaczku. To symbol, który towarzyszy maluchom przez rok, a niekiedy nawet przez cały okres przedszkolnej edukacji. Cóż jednak począć, gdy na znaczku trafi nam się kapusta i wszyscy wokół się z tego śmieją? Nic tylko usiąść i się rozpłakać... no chyba, że z odsieczą przyjdzie sprytna nauczycielka. Takich sympatycznych życiowych tekstów jest tu znacznie więcej. Pani Agnieszka w jednym szuka lekarstwa na nudę, w innym opowiada historię jaskiniowca, czyli... mieszkającego w jamie smoka. Skąd smok bierze się w przedszkolu? Ha, pozostawię to Waszym domysłom. Dość, że można go tu spotkać, tak jak rozbrykane kredki, lepiludki czy zaczarowany piasek. "Zaczarowany?" - zapytacie, a ja odpowiem, że i owszem, bo jak wyjaśnić fakt, że codziennie wynosi się go tyle w butach, a w piaskownicy, jakby go nie ubywało, no jak?