CZYTAMY

CZYTAMY

Szukaj na tym blogu

sobota, 24 maja 2014

Nowoczesne rodzinne selfie

Pomysł na rodzinny prezent. Sprawdzi się przy okazji Dnia Matki, Dnia Ojca czy Dnia Rodziny. Sprawdzi się też bez okazji, wywołując uśmiech na ustach obdarowanego, jak to było w naszym przypadku. Ustawiony na biurku w pracy, przywoła przyjemne wspomnienia, nawet, gdy Szef/owa będzie miał/a akurat zły humor. U nas kartka posłużyła, jako ozdoba dziecięcego wnętrza. Wy możecie ją wykorzystać jeszcze inaczej.

Potrzebne będą:
sztywny papier formatu A5, chusteczki ozdobne lub wycinanki, zdjęcia rodzinne, czarny flamaster, nożyczki i klej.

środa, 21 maja 2014

Pamiątkowy motylek

Nasza wiosenna propozycja kierowana jest zarówno do rodziców najmniejszych pociech, jak i do starszych już dzieci. Dla jednych odbite małe stópki umieszczone w ramce stanowić będą pamiątkę z dzieciństwa, dla drugich – będzie to okazja do fajnej, twórczej zabawy. W obydwu przypadkach – praca odbędzie się z korzyścią dla dziecka. Malując pędzelkiem stopy malucha, stymulujemy jego zmysł dotyku. Ten, często traktowany po macoszemu (jako ostatni z pięciu - po wzroku, słuchu, smaku i węchu), w rzeczywistości jest także bardzo istotny w procesie rozwoju. Odbiera wrażenia dotyku, nacisku, wibracji, ciepła, zimna, czy bólu oraz przesyła te informacje do mózgu. Chcąc by działał prawidłowo, od najmłodszych lat powinniśmy go pobudzać na wiele sposobów – materiałami o różnych fakturach czy stopniach twardości. W przypadku malowania stóp – posłużyć się możemy pędzelkami o różnym włosiu lub własnymi paluszkami, masując stopy dziecka.

niedziela, 18 maja 2014

Angry Birds: pokojowe świnie!

Memu dziecku zamarzył się pokój w stylu Angry Birds. Postanowiłam więc wyjść naprzeciw jego pragnieniom. Stworzyłam wnętrze, w którym obok ptaszysk (nie tylko tych wściekłych) zamieszkały zielone świnie. Te ostatnie wykonałam własnoręcznie (przy małym wsparciu dziecięcych rąk). Dziś pełnią one nie tylko funkcję dekoracyjną, ale także rozrywkową. Chłopcy budują skomplikowane konstrukcje z domowych poduch, umieszczają między nimi nasze świnie i rzucają do nich pluszakowym ptaszyskiem. Ot, taka to nasza własna alternatywa dla popularnej gry.

czwartek, 15 maja 2014

Słuchać, a słyszeć - problemy zmysłu słuchu

Słyszenie to umiejętność odbierania dźwięków, którą posiadamy od urodzenia. Nie zapewnia nam ona jednak, że te dźwięki będziemy także rozumieli. Nie rodzimy się więc z umiejętnością słuchania, ale nabywamy ją poprzez integrowanie wrażeń. 

Problemy z zaburzeniem słuchu mogą być spowodowane utratą słuchu, wysoką i długo utrzymuj się bilirubiną, cytomegalią, trzecim migdałem, wirusem, zapaleniem ucha. Warto zwrócić uwagę, że groźniejsze niż ostre zapalanie ucha może być wysiękowe zapalnie ucha. Dziecko wtedy może nawet nie czuć bólu, ma efekt zaklejonego ucha, a po paru dniach pojawia się wyciekający płyn. Kłopoty z uszami mogą przebiegać bez objawów: uciska migdał (przez ucisk przytkana jest trąbka słuchowa), kłopoty na tle alergicznym. A my rodzice nie zdajemy sobie sprawy, jaką może to być trudnością dla dziecka.

wtorek, 6 maja 2014

Tatrzańskie trasy dla początkujących




"W Tatrach nie brakuje tras dla osób, które rozpoczynają dopiero przygodę z wędrówkami. Oczywistym jest, że nikt nie zaczyna od zdobywania szczytów, bo by na nie się dostać, by wspiąć się na same wierzchołki należy w pierwszej kolejności przemierzyć doliny. Proponuję więc na początek łatwe i przyjemne do zwiedzania miejsca o niezwykłym uroku." - pisze Mariusz Szymanek - przewodnik tatrzański III klasy, pilot wycieczek i instruktor narciarstwa zjazdowego.

Na zdjęciu: Czarny Staw i Morskie Oko - widok z Rysów. Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.mariuszprzewodnik.pl/

czwartek, 1 maja 2014

Basia. Łap kolory!

Znacie stworzoną przez Zofię Stanecką, a narysowaną przez Mariannę Oklejak Basię? To sympatyczna bohaterka serii książek dla przedszkolaków i młodszych dzieci szkolnych, której wizerunek został wykorzystany także w tej grze. Jeśli nic Wam to nie mówi, nie martwcie się. Poznacie Basię we wstępie do gry, w którym poszukuje towarzysza do planszowych, a może bardziej karcianych rozgrywek (bo trudno tu mówić o planszy). Tekst, jak zwykle w basiowych książkach Staneckiej, jest bardzo życiowy. Zajęty tata, który zasypia na fotelu i młodszy brat, który ma zakaz gry, bo obślini karty - te dwie postacie zawsze wzbudzają uśmiech na naszych ustach. Tak, zawsze, bo chłopcy każdorazowo proszą, by im wstęp przeczytać. Dopiero po nim możemy przystąpić do gry.