Wielu rodziców małych dzieci, myśląc o wypuszczeniu swoich 5-letnich
pociech do szkoły, odczuwa że to jeszcze jest za wcześnie, że dla ich
dziecka dużo lepszym rozwiązaniem byłoby pozostanie w domu. Co więcej są
w Polsce (i nie tylko w Polsce) rodzice, którzy naukę w domu nawet
starszych dzieci uważają za dużo lepsze rozwiązanie niż posyłanie ich do
szkoły. Nie będę uzasadniać takiego stanowiska w tym artykule.
Chciałabym tylko odpowiedzieć na pytanie, czy to w ogóle jest legalne?
Na
szczęście dla tych rodziców i dla ich dzieci odpowiedź brzmi - TAK. I
to już od ponad 20 lat. Sytuacja prawna rodzin edukujących domowo
zmieniała się przez ten czas, od początkowego „małego okienka” w postaci
jednego punktu w ustawie, które można było interpretować jako zgodę
ustawodawcy na edukowanie dzieci przez rodziców w domu, do sytuacji
obecnej, która dużo precyzyjniej reguluje te kwestie.
Nowa Ustawa o Systemie Oświaty, w części dotyczącej Edukacji Domowej otrzymała brzmienie:
„8.
Na wniosek rodziców dyrektor odpowiednio publicznego lub niepublicznego
przedszkola, szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej, o
której dziecko zostało przyjęte, może zezwolić, w drodze decyzji, na
spełnianie przez dziecko odpowiednio obowiązku, o którym mowa w art. 14
ust. 3, poza przedszkolem, oddziałem przedszkolnym lub inną formą
wychowania przedszkolnego i obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki poza
szkołą.”,
dodaje się ust. 10–14 w brzmieniu:
„10. Zezwolenie, o którym mowa w ust. 8, może być wydane, jeżeli:
1) wniosek o wydanie zezwolenia został złożony do dnia 31 maja;
2) do wniosku dołączono:
a) opinię poradni psychologiczno – pedagogicznej,
b)
oświadczenie rodziców o zapewnieniu dziecku warunków umożliwiających
realizację podstawy programowej obowiązującej a danym etapie
kształcenia,
c) zobowiązanie rodziców do
przystępowania w każdym roku szkolnym przez dziecko spełniające
obowiązek szkolny lub obowiązek nauki do rocznych egzaminów
klasyfikacyjnych, których mowa w ust. 11.
11.
Dziecko spełniające obowiązek szkolny lub obowiązek nauki poza szkołą
otrzymuje świadectwo ukończenia poszczególnych klas danej szkoły po
zdaniu egzaminów klasyfikacyjnych z zakresu części podstawy programowej
obowiązującej na danym etapie kształcenia, uzgodnionej a dany rok
szkolny z dyrektorem szkoły, przeprowadzonych zgodnie z przepisami
wydanymi na podstawie art. 22 ust. 2 pkt 4 przez szkołę, której dyrektor
zezwolił na spełnianie obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki poza
szkołą. Dziecku takiemu nie ustala się oceny zachowania.
12.
Roczna i końcowa klasyfikacja ucznia spełniającego obowiązek szkolny
lub obowiązek nauki poza szkołą odbywa się zgodnie z przepisami wydanymi
na podstawie art. 22 ust. 2 pkt 4.
13. Dziecko
spełniające obowiązek szkolny lub obowiązek nauki poza szkołą ma prawo
uczestniczyć w szkole w nadobowiązkowych zajęciach pozalekcyjnych, o
których mowa w art. 64 ust. 1 pkt 4.
14. Cofnięcie zezwolenia, o którym mowa w ust. 8, następuje:
1) na wniosek rodziców;
2)
jeżeli dziecko z przyczyn nieusprawiedliwionych nie przystąpiło do
egzaminu klasyfikacyjnego, o którym mowa w ust. 10 pkt 2 lit. , albo nie
zdało rocznych egzaminów klasyfikacyjnych, o których mowa w ust. 10 pkt
2 lit. c;
3) w razie wydania zezwolenia z naruszeniem prawa.”;
Tyle
mówi ustawa. A teraz spróbujmy przetłumaczyć jej treść „na nasze”. Po
pierwsze ustawodawca nie używa terminu „edukacja domowa” stosowanego
powszechnie wśród rodziców uczących dzieci w domu, zastępując go
terminem „spełnianie obowiązku szkolnego poza szkołą”.
Druga
ważna rzecz w tej ustawie jest taka, że rodzice, którzy chcą uczyć w
domu mogą wybrać sobie dowolną szkołę, w dowolnym miejscu w Polsce,
która wyrazi zgodę na edukację domową ich dzieci. To nie musi być szkoła
rejonowa, nie musi być to szkoła publiczna – ważne, żeby miała
uprawnienia szkoły publicznej.
Następną ważną
kwestią jest czas. Aby oficjalnie zacząć edukację domową od września
należy wszystkie formalności załatwić do końca maja. Jest to termin
nieprzekraczalny. Z tych formalności najbardziej czasochołonną sprawą
jest zdobycie opinii z poradni PP. W niektórych miastach na wizytę w
poradni publicznej czeka się kilka miesięcy. Oczywiście nie musi być to
poradnia publiczna, ale wtedy trzeba liczyć się z kosztami. Generalnie
wymaganie opinii z poradni PP oznacza, że decyzję wstępną o ED należy
podjąć w pierwszych miesiącach roku (styczeń – luty). Rodzicom wahającym
się poradziłabym, aby mimo ich niepewności załatwiali formalności,
ponieważ z edukacji domowej można wycofać się w każdej chwili.
Oczywiście
w między czasie należy znaleźć przyjazną dla ED szkołę. I podkreślę
jeszcze raz: do końca maja należy dostarczyć do szkoły wszystkie
dokumenty: opinię z poradni PP i napisany przez siebie wniosek o
Edukację domową oraz dwa zobowiązania: 1) o tym, że dziecko przystąpi do
egzaminów klasyfikacyjnych 2) o tym, że rodzice zapewnią dziecku
warunki do realizacji podstawy programowej.
Healthy
- mama dwóch córek,
od lat zajmująca się Edukacją Domową,
autorka Wyspy Skarbów - bloga poświęconego ED
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się nasz tekst? Nie zgadzasz się z nim? Napisz nam o tym!