"W Tatrach nie brakuje tras dla osób, które rozpoczynają
dopiero przygodę z wędrówkami. Oczywistym jest, że nikt nie zaczyna od
zdobywania szczytów, bo by na nie się dostać, by wspiąć się na same
wierzchołki należy w pierwszej kolejności przemierzyć doliny. Proponuję
więc na początek łatwe i przyjemne do zwiedzania miejsca o niezwykłym
uroku." - pisze Mariusz Szymanek - przewodnik tatrzański III klasy,
pilot wycieczek i instruktor narciarstwa zjazdowego.
Na zdjęciu: Czarny Staw i Morskie Oko - widok z Rysów. Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.mariuszprzewodnik.pl/
Przy
pięknej pogodzie dla rodzin z maluszkiem w wózku fajnym miejscem będzie
Morskie Oko (dla rodziców rada by wcześniej przygotowali się nieco
kondycyjnie, by to nie była walka z samym sobą;-)). Trasa co prawda jest
długa, ale przyjemna. 9 km asfaltu doprowadza do schroniska, które
znajduje się nad samym stawem. Co prawda trasa wiedzie pod górę
nieznacznie się wznosząc, ale droga powrotna już na luzie, bo cały czas z
górki ;-)
Morskie Oko jest uważane za serce Tatr już od kilku
stuleci, więc po prostu należy tam być. Drugim takim miejscem jest
Dolina Kościeliska - wśród wapiennych dolin tatrzańskich bezsprzecznie
najpiękniejsza. Ok. 8 km długości licząc do głównej grani. Jak to
lapidarnie ujął Stefan Żeromski: „Ładniejsze, miejsce jeśli jest na kuli
ziemskiej – to niech sobie będzie. Dla mnie Dolina Kościeliska jest
majstersztykiem przyrody.” Wejście do doliny znajduje się w małej
miejscowości Kiry oddalonej o ok. 5 km od Zakopanego. Bita droga wiedzie
dnem doliny - ciągnie się nieznacznie wznosząc na długości 6 km i
doprowadza do Polany Małej Ornaczańskiej, na której stoi schronisko -
miejsce odpoczynku z zapleczem gastronomicznym i sanitarnym, zresztą jak
w każdym ze schronisk tatrzańskich. W dolinie jest kilka atrakcji,
którymi są jaskinie. Jaskinia Mroźna jest oświetlona, więc bez problemu
sobie każdy tu poradzi (no mogą mieć nieco problem ci o dużych
gabarytach, ale jak na razie nikt tam jeszcze nie utknął ;-)). Jest
jeszcze Jaskinia Smocza Jama - wymagająca nieco więcej sprawności, ale
do przejścia - i Jaskinia Mylna. W dolinie znajduje się również małe
urokliwe jeziorko o nazwie Smreczyński Staw, do którego dojście ze
schroniska zajmuje ok. 30 min. Powrót tą samą drogą.
Ciekawym
miejscem jest też trzecia z polskich dolin - Dolina Chochołowska.
Najdłuższa, ale też godna uwagi. Dla ułatwienia skorzystać można z
ciuchci, która tam jeździ - ok. 1/3 drogi. Dla osób posiadających rower
(można tam też go sobie wypożyczyć) istnieje możliwość dojazdu do samego
schroniska, co wymaga jednak pewnego nakładu sił, ale trud i wysiłek
zostaje zwieńczony niesamowitym widokiem, który się rozciąga ponad
doliną – gdy zima ustępuje ze stoków i polan to na nich pojawiają się
miliony krokusów, które nadają niezwykłego uroku temu miejscu i czynią
go najliczniej odwiedzanym miejscem o tej porze roku.
Jednym z
miejsc, gdzie można trafić bez większego wysiłku jest Kasprowy Wierch.
Oczywiście korzystając z kolejki, która wwozi turystów niemal na
wierzchołek tej góry, z której roztacza się piękny widok na sporą część
Tatr. Kolejką (wagonikową) można też wjechać na Gubałówkę i powędrować
jej grzbietem.
Rodzice, którzy są w stanie nosić swoje pociechy w
nosidełkach czy chustach tak naprawdę mogą pójść niemal wszędzie – w
zależności od przygotowania, kondycji, wiedzy na temat miejsca, w które
by chcieli się wybrać. Oczywiście jednak należy unikać pewnych miejsc,
by nie narazić siebie ani dziecka na urazy.
Po wędrówce przyjemnie, ale i zdrowo można spędzić czas mocząc się w gorących wodach termalnych.
Opracował:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobał Ci się nasz tekst? Nie zgadzasz się z nim? Napisz nam o tym!